Udanie zainaugurowały rozgrywki w drugiej lidze siatkarki ESPES Sparty Warszawa. Po blisko dwugodzinnym pojedynku z Chemikiem SMS Olsztyn to warszawianki cieszyły się z pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. – W tym sezonie gramy zupełnie nowym składem i nasze zgranie nie jest jeszcze perfekcyjne. Dopiero się poznajemy na boisku i na efekty będzie trzeba jeszcze poczekać. – podsumowała kapitan Sparty, Maja Kaczmarczyk.
Od pierwszych piłek Spartanki dobrze weszły w grę. Pewnie w ataku pokazały się Natalia Dąbrowska i Marcelina Karpińska. Z piłki na piłkę warszawianki rozkręcały się, a świetną serią zagrywek Mai Kaczmarczyk siatkarki ze stolicy przypieczętowały zwycięstwo 25-18.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Siatkarki z warszawskich Bielan obok zagrywki i ataku dołożyły jeszcze kilka udanych bloków, co dało im wygraną 25-12.
Zgromadzeni na trybunach kibice szykowali się powoli do wyjścia z hali. Warszawiankom chyba udzielił się ten nastrój, bo ich gra totalnie się posypała w trzeciej odsłonie. Chemik postawił wszystko na jedną kartę i zaczął mocno ryzykować zagrywką. Sparta nie mogła sobie poradzić w elemencie przyjęcia, co przyniosło gościom wygraną 25-11.
Czwarta odsłona do stanu 18-18 była bardzo wyrówna. Ostoją w przyjęciu Chemika była Aleksandra Wyrzykowska, która przez całe spotkanie grała bardzo równo w tym elemencie. Pewnym punktem była także Oliwia Estowicz, która dwukrotnie zatrzymała blokiem gospodynie. Nie pomogły zmiany w stołecznym zespole, co dało zasłużoną wygraną Chemikowi 25-21.
Mecz ostatecznie rozstrzygnął się w tie-breaku. W nim lepiej zagrały zawodniczki z Sparty. Bohaterką tego seta była kapitan Sparty – Maja Kaczmarczyk. Jej cztery świetne zagrywki, w tym trzy asy serwisowe, pozwoliły odskoczyć gospodyniom na 10-6. Takiej przewagi nie było można roztrwonić. Sparta Warszawa wygrała seta 15-10 i cały mecz 3-2.
O podsumowanie poprosiliśmy przyjmującą Sparty Warszawa – Maję Kaczmarczyk. – Spotkanie z Chemikiem nie stało na naszym najwyższym poziomie. Było za dużo błędów własnych, ale najważniejsze że dałyśmy radę. W tym sezonie gramy kompletnie nowym składem i nasze zgranie nie jest jeszcze perfekcyjne. Dopiero się poznajemy na boisku i na efekty będzie trzeba jeszcze poczekać. Myślę też, że naszą grę w pewnym stopniu wpłynął stres, bo jednak to nasz pierwszy mecz w drugiej lidze po blisko półrocznej przerwie. Teraz chwila odpoczynku i wracamy do treningów. Przed nami sobotni, wyjazdowy mecz z LTS Legionovia Legionowo, a w środku tygodnia gramy jeszcze w rozgrywkach juniorskich.
ESPES Sparta Warszawa – UKS Chemik SMS Olsztyn 3-2 (25-18, 25-12, 11-25, 21-25, 15-10)
Sparta Warszawa: Kowalczyk, Dąbrowska, Karpińska, Kaczmarczyk, Szewczyk, Kuczyńska, Sanecka (libero), Kołakowska (libero), Rozwadowska, Górzyńska, Świątczak, Kamińska, Woźny.
Chemik: Komenda, Lewandowska, Poczynek, Perzanowska, Fiedorowicz, Estowicz, Gach, Ilnicka, Godlewska, Pykosz, Wyrzykowska (libero)
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
« mar | ||||||
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |